Leeloo
Udzielam się
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miłomłyn
|
Wysłany: Wto 18:54, 03 Paź 2006 Temat postu: Terry Pratchett - Świat dysku |
|
Dla tych którzy jeszcze nie mieli szczęścia napotkać żadnej z książek z tej serii właśnie ma okazje się z nimi trochę zapoznać. Terry Pratchett to 52-letni angielski pisarz humorystycznych książek fantasy. Największą sławę przyniosły mu książki z serii Świata dysku. Do tej pory w polskiej wersji ukazało sie 30 książek, których akcja dzieje sie na planecie w kształcie dysku, która oparta jest na grzbietach czterech słoni stojących na grzbiecie wielkiego żółwia A'tuina, sunącego przez bezmiar wszechświata. Oprócz niezwykle ciekawej fabuły, świetnie napisanych postaci i niezwykle barwnych opisów jeszcze bardziej niezwykłego świata, powieści odznaczają się przede wszytskim (że tak powiem) zajebistym poczuciem humoru. Po niektórych tekstach Ricewinda (mojej ulubionej postaci) po prostu płakałam ze śmiechu. Zresztą, musicie to sami przeczytać. Oprócz tych powieści Pratchett nbapisał jeszcze Trzy Księgi Nomów, "Dywan", "Tylko ty możesz uratować ludzkość" i wiele innych. Tak się szczęśliwie składa, ze mam większość z tych książek na swoim komputerze w postaci plików Word, więc gdyby ktoś wykazał zainteresowanie, mogę przesłać mu je przez gg, lub nagrać na (wcześniej dostarczoną) płytkę. Może na zachętę fragmencik jednej z moich ulubionych książek - Mort :
"Oto komnata rozświetlona płomykami świec... Tu stoją życiometry, - półki życiometrów: szerokie klepsydry, po jednej dla każdego żyjącego człowieka, przesypujące miałki piasek z przyszłości w przeszłość. Skumulowany szelest spadających ziarenek wzbudza szum głośny jak huk fal morza.
A oto gospodarz tej komnaty. Przechadza się wzdłuż ściany, wyraźnie zamyślony. Ma na imię Śmierć.
Ale nie jakiś tam Śmierć. To Śmierć, którego sfera działania jest... a właściwie wcale nie jest sferą, ale światem Dysku - płaskim, spoczywającym na grzbietach czterech gigantycznych słoni, które stoją na skorupie ogromnego gwiezdnego żółwia, Wielkiego A’Tuina. Z krawędzi tego świata wiecznie spływa w przestrzeń nieskończony wodospad.
Uczeni wyliczyli, że jest tylko jedna szansa na bilion, by zaistniało coś tak całkowicie absurdalnego.
Jednak magowie obliczyli, że szansę jedna na bilion sprawdzają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
Śmierć stuka o czarno-białą posadzkę kośćmi stóp i mruczy coś pod kapturem, a jego szkieletowe palce odliczają szeregi pracowitych klepsydr.
Wreszcie znajduje jedną, która wydaje mu się odpowiednia. Ostrożnie zdejmuje ją z półki i niesie do najbliższej świecy. Unosi, by światło padało na szkło, i wpatruje się w maleńki punkcik odbitego blasku.
Nieruchomy wzrok migotliwych oczodołów obejmuje żółwia świata, sunącego przez głębie kosmosu, ze skorupą porysowaną kometami i poznaczoną uderzeniami meteorów. Śmierć wie, że pewnego dnia Wielki A’Tuin umrze. To dopiero będzie wyzwanie.
Ale spojrzenie Śmierci kieruje się ku błękitno-zielonej wspaniałości samego Dysku, wirującego powoli w blasku maleńkiego, orbitującego wokół słońca.
Teraz jego wzrok pada na wielki łańcuch górski zwany Ram topami. Ramtopy pełne są głębokich dolin, nieoczekiwanych urwisk i ogólnie większej ilości geograficznych szczegółów, niż mogłoby to im wyjść na zdrowie. Mają własny, niezwykły klimat, pełen gwałtownych ulew, porywistych wiatrów i burz z piorunami. Niektórzy mówią, że dzieje się tak, gdyż Ramtopy są siedliskiem starej, pierwotnej magii. Warto tu zauważyć, że niektórzy mówią, co im ślina na język przyniesie.
Śmierć mruga, poprawia głębię widzenia. Teraz widzi trawiaste tereny na obrotowych zboczach gór.
Teraz widzi pewne konkretne zbocze.
Teraz widzi pole.
Teraz widzi biegnącego chłopca.
Teraz patrzy.
Teraz, głosem jak ołowiane płyty padające na granitowy blok, mówi:
TAK."
Zmieniam wielkośc czcionki, będzie czytelniej \\Krzysiek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Krzysiek
Administrator
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubajny City :p
|
Wysłany: Wto 21:03, 03 Paź 2006 Temat postu: |
|
Przeczytałem kiedyś kilka książek tego autora i nawet mi się podobały, ale później nie miałem z kąd wziąść nastepnych . Podobno w szkolnej bibliotece jest ich duzo, jeżeli tak to będe miał co czytać (chyba,że zadadzą nam jaką dłuuga i głupia lekturę )
Post został pochwalony 0 razy
|
|